Krótka wersja: Pary, które często się kłócą – zarówno o duże, jak i małe rzeczy – mogą potrzebować pomocy w zidentyfikowaniu niektórych podstawowych problemów. W Easton w Pensylwanii wiele par zwraca się do licencjonowanej terapeutki małżeństwa i rodziny Christine Wilketo, aby nauczyć się umiejętności komunikacyjnych, których potrzebują, aby przestać walczyć i zacząć wzmacniać swoje relacje. Christine pomaga parom rozwiązywać codzienne problemy, które mogą prowadzić do niezdrowych nawyków i zachowań, jeśli nie zostaną rozwiązane. Stworzyła również wygodne warsztaty online, które opierają się na zasadach terapii relacji Imago, aby pomóc parom.
Terapeuta Christine Wilke, Ed.S., dowiedziała się o szczególnej metodzie poradnictwa małżeńskiego w bardzo osobisty sposób: lata temu ona i jej mąż przechodzili trudny okres.
To był początek ich związku, kiedy oboje byli młodymi profesjonalistami skupionymi na karierze i powiększającej się rodzinie. W rezultacie starali się zrównoważyć praktyki piłkarskie i inne obowiązki rodzinne z byciem dla siebie dobrym partnerem. Życie stawało się stresujące.
Jeśli uważasz, że certyfikowani terapeuci małżeństw i rodzin są odporni na problemy małżeńskie, pomyśl jeszcze raz – powiedziała Christine.
„Mój mąż i ja pojechaliśmy na jedno z tych rekolekcji dla par i dowiedzieliśmy się o metodzie terapii Imago” – powiedziała. „Pracowałam z parami od wielu lat, ale to doświadczenie dało mi narzędzia do usprawnienia tego, co robię z parami”.
Christine była pod takim wrażeniem tego, jak dobrze to działało dla niej i jej męża, że została certyfikowanym terapeutą relacji Imago, aby pomagać parom w jej prywatnej praktyce w Easton w Pensylwanii.
Teraz korzysta z programu krok po kroku, zorientowanego na rozwiązania, aby pomóc parom znaleźć sposoby rozwiązywania problemów związanych z relacjami.
Zasady terapii relacji Imago zostały opracowane przez psychoterapeutę Harville’a Hendrixa w latach 80. XX wieku i opierają się na teorii, że traumy z dzieciństwa często przejawiają się w obecnych relacjach z partnerem.
„Wybieramy partnera, który przypomina znajomą miłość, do której jesteśmy przyzwyczajeni dorastając – na dobre lub na złe” – powiedziała Christine. „Więc w małżeństwie, kiedy nauczysz się reagować w zdrowy sposób, możesz rzeczywiście uleczyć te stare rany z dzieciństwa, ponieważ często projektujesz wiele tych ran na współmałżonka, nawet o tym nie wiedząc”.
Christine skupia się na tworzeniu nowych umiejętności komunikacyjnych, które ograniczają defensywność i nieporozumienia.
„Nie chodzi o uzgadnianie, a bardziej o wzajemną wymianę zdań. Dajecie sobie nawzajem dar słuchania, a nie tylko rozmawianie ze sobą” – powiedziała Christine. „Założeniem jest po prostu, że jesteście dwoma różnymi ludźmi pochodzącymi z dwóch różnych perspektyw. To nie jest decydowanie, kto ma rację, a kto nie, ale w równym stopniu przyjmujecie każdą perspektywę”.
Christine powiedziała, że nauczyła się tak wiele ze swojego treningu, że czuła, że nie może wykorzystać tego wszystkiego podczas godzinnych sesji z klientami. Stworzyła więc serię warsztatów online dla par do obejrzenia wraz z metodami ćwiczeń przez cały tydzień jako uzupełnienie wizyt w gabinecie.
Warsztat, nazwany „Warsztatem Remontu Małżeństwa”, wspiera również inną zasadę jej szkolenia: zaangażowanie każdej osoby w związku w przepracowanie – i przezwyciężenie – nawracających problemów.
Pary często odczuwają ulgę, słysząc, że wiele problemów, z jakimi borykają się ich związki – w tym niewierność, lęki lub problemy z równowagą między rodziną a pracą – są dość powszechne. Ale według Christine więzi między dwojgiem ludzi, którzy pobrali się lub planują, są zwykle znacznie silniejsze niż te wyzwania.
„Jestem bardzo zorientowana na rozwiązanie. Lubię skupiać się na tym, co idzie dobrze i budować na tym, zamiast mówić o problemach” – powiedziała. „Lubię pomagać im wyrażać to, czego potrzebują, aby można było ich usłyszeć”.
Christine stworzyła również społeczność online dla par, które chcą jeszcze większego wsparcia. Członkowie grupy Love Your Marriage na Facebooku chcą przezwyciężyć własne problemy małżeńskie, jednocześnie pomagając innym.
Pary, które mają prawdziwe problemy, wiedzą, że czasami potrzeba czegoś więcej niż tylko poprawy komunikacji. Dlatego Christine uczy swoich klientów „mocy trzech P”.
„Pierwsza to perspektywa – i myślę, że w 99% życie opiera się na perspektywie. Jeśli skupisz się na wadach małżeństwa, to wszystko, co zobaczysz” – powiedziała Christine. „Kiedy masz wiele problemów, mogą ukryć dobre rzeczy. Ale kiedy szukasz dobrych rzeczy zamiast tego, co jest złe, zmienia to całą dynamikę związku”.
Drugie P oznacza osobistą odpowiedzialność. Christine zachęca każdą osobę do skupienia się na sposobach poprawy, a nie na tym, co druga osoba robi źle. „Zamiast wyrażenia Gandhiego „Bądź zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie”, chodzi o zmianę, którą chcesz zobaczyć w swoim związku” – powiedziała Christine.
Trzecie P dotyczy praktyki – która jest niezbędna do wprowadzenia trwałych zmian.
„Muszą wrócić do domu i przećwiczyć to, czego uczymy się podczas sesji, ponieważ chodzi o tworzenie zdrowych nawyków w waszym związku” – powiedziała Christine.
Christine współpracuje z szeroką gamą klientów, w tym zaręczonymi parami, małżeństwami z dziećmi, wkrótce pustymi gniazdami, a nawet seniorami. Ponieważ niewierność jest tak powszechnym problemem, Christine powiedziała, że planuje wziąć udział w konferencji Michele Weiner Davis, znanej na całym świecie autorki i terapeutki, aby dowiedzieć się więcej o metodach, które pomogą parom utrzymać żywą pasję.
Otrzymuje również informacje zwrotne od par, które zaplanowały sesje w biurze, zainwestowały w jej warsztat lub przeczytały jej artykuły w The Huffington Post. Większość mówi jej, jak cenne są sesje terapeutyczne.
„Nie biorę na siebie zasług. Mam wiele dobrych rzeczy do podzielenia się, ale to pary, które tak bardzo podziwiam” – powiedziała Christine. „To dużo pracy. Musisz spojrzeć na siebie i wprowadzić zmiany. Czasami najdrobniejsze poprawki mogą zrobić największą różnicę. Potrzeba odwagi, aby zrobić to, co robią. Uwielbiam widzieć zmiany. ja.”