Nowe badanie wykazało, że uprzedmiotowione studentki częściej akceptują status quo i rzadziej angażują się w działalność społeczną.
Po przeprowadzeniu dwóch eksperymentów badaczka z University of Kent, Rachel M. Calogero, odkryła, że studentki, które określają się na podstawie wyglądu i pożądania seksualnego, są mniej skłonne do aktywnego popierania poszerzania praw kobiet lub kwestionowania istniejących nierówności związanych z płcią.
„Kobiety ze studiów, które określają się przez swoje
wygląd był mniej skłonny do kwestionowania nierówności płci”.
Odkryła również, że kiedy kobiety zostały poproszone o przypomnienie sobie czasu, kiedy czuły się uprzedmiotowione przez innych, te kobiety były bardziej skłonne do definiowania siebie na podstawie tego, jak wyglądały (samouprzedmiotowienie).
Kobiety te były również bardziej skłonne do akceptowania aktualnych norm płciowych i były mniej skłonne do udziału w aktywizmie społecznym w przyszłości.
Calogero zauważył, jak potężne jest samouprzedmiotowienie, niezależnie od tego, czy obecnie istnieje u niektórych kobiet (eksperyment pierwszy), czy też zostało aktywnie i świadomie wywołane (eksperyment drugi).
„Dlaczego w tej kulturze wydajemy się kompulsywnie uprzedmiotawiać dziewczęta i kobiety, w pozornie coraz młodszym wieku?” powiedział Calogero. „Wiemy, że dowody na uprzedmiotowienie kobiet w różnych mediach i źródłach interpersonalnych są przytłaczające i że przynoszą szkody zarówno kobietom, jak i mężczyznom”.