Nowe badanie rzuca światło na oszustwa randkowe online i obowiązki firm randkowych.
Badanie przeprowadzone przez Monikę Whitty z University of Leicester i Toma Buchanana z University of Westminster wykazało, że nawet gdy ofiary czuły się podejrzliwe, gdy w meczu online prosiły o pieniądze, nadal spełniały prośbę.
Naukowcy twierdzą, że od 2007 r. prawie 230 000 osób w Wielkiej Brytanii padło ofiarą oszustw związanych z korzystaniem z internetowych serwisów randkowych.
Większość oszustw postępuje według tego samego schematu: ofiara angażuje się w relację wyłącznie online z innym użytkownikiem, pogłębiając ich więź emocjonalną i połączenie, dopóki inny użytkownik nie poprosi ofiarę o pieniądze.
„Nawet gdy ofiary czuły się podejrzane, kiedy
poprosili o pieniądze, mimo to spełnili prośbę.”
Według badania użytkownicy proszący innych o pieniądze prawie zawsze należą do organizacji przestępczej, która tworzy fałszywe profile w nadziei na wykorzystanie pojedynczych osób.
Po zgromadzeniu i przeanalizowaniu danych Whitty powiedział, że to od firm randkowych zależy zapewnienie użytkownikom niezbędnych narzędzi i informacji potrzebnych do zachowania bezpieczeństwa.
„Umawiającym się na randki należy mówić od momentu rejestracji, że jeśli ktoś nie chce się z nimi spotkać w pierwszym miesiącu, powinien przejść dalej” – powiedziała. „Trzeba im również powiedzieć, aby nigdy nie odpowiadali na prośby o pieniądze. Firmy randkowe mogą kierować porady do szczególnie wrażliwych osób, zwłaszcza tych o wysokich ideałach romantycznych, wcześniejszych problemach ze zdrowiem psychicznym lub historii nadużyć”.