Krótka wersja: Jennifer Dombrowski i Tim Davis widzieli zorzę polarną, wzięli udział w afrykańskim safari, pływali z dzikimi świniami na Bahamach i delektowali się czerwonym winem w Bordeaux we Francji. I zrobili to wszystko w wielkim stylu. Para nie tylko dokumentuje swoje wyjazdy do miejsc z listy wiader, ale także udziela wielu porad innym podróżnikom na swoim blogu Luxe Adventure Traveler. Jennifer i Tim udzielają wskazówek dotyczących podróżowania z inteligentną mieszanką przygody i luksusu. To przesłanie rozbrzmiewa w parach, które uwielbiają ze sobą uciekać, a jednocześnie mają doświadczenia poza utartą ścieżką.
Podróżuję na pełen etat od czterech lat, więc znam różnicę między podróżami luksusowymi a podróżami przygodowymi. Wędrowałem obok wulkanów, aby zobaczyć szmaragdowozielone stawy termalne w Nowej Zelandii, zatrzymując się w tanich hostelach i jedząc warzywa na wynos. Odwiedziłem też ruiny Majów na półwyspie Jukatan w Meksyku, kończąc dzień w kurorcie all inclusive z dekadenckim jedzeniem i zabiegami spa.
Oba były wspaniałymi doświadczeniami, ale uważam, że połączenie przygody i luksusowej podróży jest lepsze.
Powodem, dla którego zarezerwowałem łóżka w hostelu w wieku 40 lat – tak, zwykle byłem jednym z najstarszych w akademiku – było to, że nie wiedziałem, jak zarezerwować opcje podróży zaprojektowane dla moich potrzeb. Jennifer Dombrowski i Tim Davis od prawie dekady specjalizują się w hybrydowym rodzaju podróży na swoim blogu Luxe Adventure Traveler.
To, co zaczęło się jako osobisty dziennik podróży, przekształciło się w jeden z najpopularniejszych internetowych blogów podróżniczych. Jest przeznaczony dla osób, które uwielbiają odkrywać jak dzieci, ale pozostają jak dorośli.
„Tim jest żądnym przygód, wytrzymałym człowiekiem na świeżym powietrzu, podczas gdy ja lubię odrobinę luksusu” – powiedziała Jennifer. „Lubię z nim wędrować i spływać kajakiem, ale lubię też gorący prysznic i wygodne łóżko na końcu. Nasz blog powstał jako kompromis między tymi dwoma różnymi stylami i zainteresowaniami i wymyśliliśmy Luxe Adventure Podróżnik, aby je połączyć.”
Blog zaczął się, gdy Tim został zabrany przez służbę wojskową do Włoch, a Jennifer postanowiła napisać bloga tylko dla swoich przyjaciół i rodziny.
„Oni tego nie czytali, ale zrobili to inni ludzie” – powiedziała. “Zabraliśmy to stamtąd.”
Z pomocą przyjaciela, który zajmował się marketingiem cyfrowym, zmienili kierunek pisania i zaczęli tworzyć materiały informacyjne, które służyły jako przewodniki, dzieląc się planami podróży i pomysłami na wakacje, którymi mogliby podążać ludzie, gdy planowali podobną podróż.
Czytelnicy odnoszą się do pary, ponieważ nie są cyfrowymi nomadami, którzy nie mają macierzystej bazy. Jennifer i Tim mają dom, do którego chętnie wracają, tak jak większość podróżników wykonujących tradycyjne prace. To odróżnia bloga od innych witryn przeznaczonych dla osób, które sprzedają swoje rzeczy, aby podróżować po świecie.
„Około trzy lata temu skupiliśmy się na blogu i stało się to dla mnie pracą na pełen etat. W przyszłym roku, kiedy Tim przejdzie na emeryturę z wojska, skupi się na nim również w pełnym wymiarze godzin” – powiedziała Jennifer. „Rocznie mamy 2 miliony czytelników, z czego około 50% pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, a 20% z Wielkiej Brytanii. Nasi czytelnicy są w większości w wieku od 30 do 50 lat. którzy identyfikują się z nami i naszym etapem życia to nasi główni czytelnicy.”
Jednym z powodów, dla których blog stał się tak popularny, jest to, że Jennifer i Tim oferują spersonalizowane wskazówki i pokazują, że dbają o swoich odbiorców. Jennifer powiedziała, że odpowiadają na każdy e-mail i komentarz w mediach społecznościowych, ponieważ uwielbiają kontaktować się ze swoimi obserwatorami.
„Gdybym miała pytanie, nigdy nie wysłałabym e-maila dużej publikacji podróżniczej. Ale dzięki naszemu blogowi jesteśmy połączeni z naszymi odbiorcami i jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy ludźmi, a nie markami” – powiedziała Jennifer.
Często czytelnicy chcą tylko potwierdzić, że nie pominęli żadnych lokalnych miejsc w swoich postach, ponieważ są zbyt dobrzy, a para nie chce, aby były one opanowane przez podróżników. Dotyczy to zwłaszcza wyjazdów do Bordeaux we Francji, gdzie mieszka para.
„Wiele osób kontaktuje się z nami w sprawie planowania podróży do Bordeaux, ponieważ to nasz dom” – powiedziała Jennifer. „Nie ukrywamy żadnych informacji ani nie udostępniamy naszych ulubionych rzeczy, ale czasami ludzie chcą wiedzieć jeszcze więcej. A kiedy wysyłasz do kogoś wiadomość e-mail lub prowadzisz rozmowę, możesz poczuć ich pasję”.
Luxe Adventure Traveller dostarcza informacji na temat wielu rodzajów wycieczek. Jeśli chcesz zaplanować trzydniowy wypad, zapoznaj się ze wszystkimi planami podróży opublikowanymi przez Jennifer i Tim, które pomogą Ci zaplanować długi weekend. Na blogu pojawiają się również wycieczki z listy życzeń.
„Często jeździmy na trzydniowe wypady do miasta lub na jedno- lub dwutygodniowe wycieczki, tak jak ludzie, którzy mają tradycyjną karierę” – powiedziała Jennifer. „Rozpoczęliśmy te trasy, aby nawiązać do tego, jak podróżowaliśmy, i każdy może zobaczyć, co widzieliśmy, zostać tam, gdzie mieszkaliśmy, zjeść tam, gdzie jedliśmy. Wszystkie te rzeczy mogą znaleźć bezpośrednio na naszej stronie internetowej”.
Jennifer zaleca również, aby wszystkie pary podróżowały razem przed ślubem. Stres, niepewność i wspólnota, których doświadczasz ze swoim partnerem podczas podróży, mogą dać ci zapowiedź tego, jak dobrze poradzisz sobie w życiu.
„Sprawdza kompatybilność i sposób wspólnego rozwiązywania problemów. Radzenie sobie z różnymi językami może być trudne i obciążać relacje” – powiedziała. „To jest coś, co każdy powinien zrobić, zanim pogrążysz się w małżeństwie, po prostu podróżuj razem i wyjdź ze swojej strefy komfortu i normalnego życia domowego”.
Po wspólnej podróży wiele par jest lepiej przygotowanych na przygodę życia.
Oprócz pisania bloga, Jennifer i Tim planują rozszerzyć swoje zainteresowanie o specjalistyczną wycieczkę po Bordeaux.
„Tu, w Bordeaux, turystyka naprawdę zaczęła się pojawiać – i to wyłącznie turystyka winiarska. Na południowym zachodzie Francji szczycą się dobrym jedzeniem, ale nikt nie organizuje wycieczek kulinarnych” – powiedziała Jennifer. „To jeden z naszych ulubionych sposobów na poznanie miasta, dlatego planujemy pieszą wycieczkę kulinarną po mieście Bordeaux”.
Para nie może się też doczekać spotkania z większą liczbą swoich czytelników. Jedna z czytelniczek wraz z rodziną zdecydowała się na rejs, o którym marzyła i zorganizowała go z pomocą bloga. Skontaktowała się z Jennifer i zaprosiła parę na rejs z nimi.
„Pod koniec dnia podróż jest luksusem, niezależnie od tego, czy podróżujesz z ograniczonym budżetem, czy nie” – powiedziała Jennifer. „Staramy się pomagać ludziom tworzyć te wspomnienia i te jedyne w swoim rodzaju doświadczenia, którymi mogą się dzielić i przekazywać je swoim dzieciom. O to właśnie chodzi w nas”.