Kilka tygodni temu piłem drinka z przyjaciółką, kiedy wspomniała o swoim nowym związku. Problem polega na tym, że zarabia znacznie więcej niż facet, z którym się spotyka. Wyjaśniła, że problem nie polegał na tym, że nie był w stanie zapłacić za oboje, ale na to, że czuje się nieswojo, gdy ona proponuje, że zapłaci.
Na większość kolacji i drinków na mieście zdecydowali się na holenderski. Ale moja przyjaciółka wie, że jej chłopak wydaje pieniądze, których nie ma, i nie wie, co z tym zrobić. Dorastała w ciężko pracującej rodzinie z południa, a on pochodzi z rodziny z pieniędzmi. Różnica polega na tym, że kiedy on zakładał swój biznes spawalniczy, ona poszła i zdobyła tytuł magistra, aby pracować w świecie korporacji.
Powiedziałem jej, że nikt nie powinien zadłużać się na karcie kredytowej z powodu randek lub kolacji. Powiedziałem jej, żeby usiadła i porozmawiała ze swoim chłopakiem w tej sprawie. Powiedziałem jej, żeby przypomniała mu, że pochodzi z skromnej, pracowitej, hojnej rodziny, a obniżenie poziomu stresu związanego z wychodzeniem z domu jest dla niej ważniejsze niż pieniądze.
Jest rok 2012 i wierzę, że jesteśmy daleko od punktu, w którym człowiek płaci za wszystko. Jasne, w Stanach Zjednoczonych nadal istnieje dysproporcja dochodów między kobietami a mężczyznami, ale to nie znaczy, że kobiety są niepełnosprawne i nie są w stanie się utrzymać. Dawno minęły czasy dorastania, małżeństwa i pozwalania mężowi zaopiekować się żoną. Dzisiaj, kto płaci rachunek, powinien opierać się na praktyczności i realistycznym spojrzeniu.
Pamiętaj o tych pięciu ważnych decydujących czynnikach:
Oczywiście twoja sytuacja może różnić się od sytuacji mojego przyjaciela, ale rozumiesz. Pójście na Holendra czy nie pójście na Holendra nie jest czarno-białą decyzją. Nie zakłada się już, że mężczyzna opłaca rachunek. Jeśli jesteś na tyle daleko w związku, że czujesz się komfortowo, rozpoczynając rozmowę o finansach, wymyśl system, który działa dla Ciebie – z drewnianymi butami lub bez.