Odkrywcza podróż – odnalezienie siebie po latach ukrywania się.
W kwietniu 2013 rozstałem się z moim 12-letnim partnerem. Miałam 36 lat i nigdy w życiu nie byłam na randce. Nastoletnia miłość zrobiła mi kiedyś kolację w jego domu i wypiliśmy MD 20:20, ale to nie była randka!
Potem spędziłem kolejne 20 lat w związkach, ale potem znalazłem się samotny i potrzebowałem poznawać ludzi, nie mając pojęcia, jak się do tego zabrać. Nie wiedziałem, jakie są współczesne zasady zaręczyn.
Zdrowy rozsądek podpowiada, aby nie zbliżać się do przyjaciół lub kolegów z pracy, ale poza tym, jak kobieta po trzydziestce stara się poznawać nowych ludzi, gdy większość jej przyjaciół jest żonata i ma dzieci i nie ma wielu przystojnych samotnych facetów sparować ją z?
Pochodzę z silnej linii kobiet, a my mamy motto: „Podbródek do góry, do przodu i do góry”. Wyglądało na to, że nadszedł czas, aby udowodnić, że zasługuję na geny moich czcigodnych przodków, podciągnąć skarpetki, przestać pochlipywać i żyć dalej.
Udałem się online. Wiedziałam, że randkowanie będzie dla mnie znacznie łatwiejsze niż dla poprzednich pokoleń kobiet. Wszystko, co musiałem zrobić, to umieścić obrazki i słowa w sieci i czekać, aż Pan Right wyśle mi wiadomość.
Miałem początkową falę mężczyzn wysyłających mi wiadomości, ponieważ byłem nowy na stronie i ogólnie uważałem, że są przerażające, onieśmielające lub po prostu odpychające.
To powiedziawszy, od czasu do czasu otrzymywałem bardzo zabawną wiadomość, która sprawiała, że się uśmiechałem. Moją ulubioną jest ta, którą otrzymałam w bardzo gorący letni dzień, czekając w kolejce, aby zamówić poranne cappuccino:
– Świetny dzień na nagi ping-pong, tak?
Dwa miesiące później (w tym samym tygodniu, ale w różne noce) spotykałem się z dwoma pierwszymi mężczyznami, którzy mieli jaja, żeby mnie zaprosić. Z perspektywy czasu nie radzę tego.
Przyjrzyj się zdjęciom i profilom i upewnij się, że prawdopodobnie będziecie mieć ze sobą wiele wspólnego i trochę iskry.
Te pierwsze randki były dla mnie naprawdę trudne, ponieważ miałem wiele obaw, które teraz widzę, że odzwierciedlają moją niepewność.
Pierwszym z nich było to, że się pojawię i będą oczywiście rozczarowani.
Nie sądzę, aby moje zdjęcia profilowe na portalach randkowych były szczególnie wspaniałe. Wszystkie są nowe i upewniłem się, że jest kilka ujęć całego ciała.
Robię to celowo w nadziei, że kiedy mnie spotkają, będą mile zaskoczeni, a nie będą chcieli uciekać.
Doświadczyłem tego w odwrotnej kolejności. Jeden facet, którego spotkałem, w niczym nie przypominał jego zdjęć i był dla mnie fizycznie odpychający. Tylko dobre maniery nie pozwoliły mi zareagować na mój zwierzęcy instynkt, który polegał na ucieczce.
Na moich dotychczasowych randkach albo nie byli rozczarowani, albo byli wystarczająco dobrze wychowani, aby zobaczyć wieczór i nie zostawiać mnie przy stole, zastanawiając się, czy uciekli przez okno toalety!
Jedną z moich innych obaw jest to, że spotkam się z ludźmi i nie będę miała im nic do powiedzenia. Znowu sprowadza się to do mojej własnej niepewności i okazało się bezpodstawne.
Nawet w terminach, których nie chciałbym powtarzać, udało nam się znaleźć rzeczy do omówienia. W rzeczywistości wszyscy mamy wiele wspólnego z naszymi bliźnimi, więc jeśli zadasz kilka pytań, zawsze będziesz w stanie znaleźć jakiś wspólny język.
Radziłbym dość szybko znaleźć wspólną płaszczyznę i wygodne rozmowy na randce, ponieważ pomaga to zarówno zrelaksować się, jak i poczuć się trochę mniej zdenerwowanym.
Co więcej, zdecydowałem, że każdy, kto twierdzi, że nie denerwuje się przed pierwszą randką, jest albo kłamcą, albo niezdolnym do normalnych ludzkich emocji.
Jedną z moich innych obaw jest to, że spotkam seryjnego mordercę i skończę martwy. Wiem, że to brzmi śmiesznie, ale to prawda.
Chciałbym zaznaczyć, że mam teraz kilka randek z zupełnie nieznajomymi i chociaż niektórzy z nich byli trochę ekscentryczni lub mieli własne małe dziwactwa, żaden nie próbował mnie zabić, co było ogromną ulgą!
Należy jednak poruszyć ważną kwestię. Rzeczywistość jest taka, że na pierwszej randce spotykasz zupełnie nieznajomego, co sprawia, że jesteś bezbronny. Być może od wieków rozmawiałeś przez Internet, ale to nic nie znaczy. Nie znasz ich.
Przydzielam kumpla za każdym razem, gdy mam randkę, a oni są na „strażach morderstwa” na wieczór.
„Idź z prądem
i przyjmuj zmiany.”
Miałem pierwsze dwa, ale ponieważ mój były nadal mieszkał ze mną i byłem bardzo zajęty pracą, nie wkładałem zbyt wiele wysiłku w to przedsięwzięcie.
Biernie czytałam wiadomości i czekałam, aż mężczyźni się ze mną skontaktują, a nie proaktywnie sama szukałam kogokolwiek.
Przy dziwnych okazjach, kiedy spędzałem czas na przeglądaniu witryn randkowych, natrafiałem na małe perełki, takie jak: „Czy lubisz być zdominowany?”
Początkowo byłem zszokowany, gdy widziałem takie rzeczy lub dostawałem wiadomości, które powodowały, że moja skóra pełzała.
Myślę jednak, że w dużej mierze było to spowodowane tym, że (choć wtedy nie przyznałbym się do tego przed sobą) byłem dość pruderyjny.
Po 12 latach w związku łatwo jest stracić kontakt z resztą świata, a rzeczywistość jest taka, że Internet daje ludziom niesamowitą możliwość poznania innych osób o podobnych zainteresowaniach.
To, że nie chcę być zdominowany, nie oznacza, że następna kobieta, do której wysłał wiadomość, tego nie zrobi.
Powoli zaczynałem się uczyć być bardziej zrelaksowanym i akceptować, że wszyscy lubimy różne rzeczy.
Pamiętam, jak koleżanka powiedziała mi, że przez cały czas podchodzili do niej znacznie młodsi mężczyźni, wysyłano jej bardzo osobiste i odkrywcze zdjęcia i była regularnie zapraszana do trójkątów.
Przepowiedziała, że w ciągu kilku tygodni od bycia na portalach randkowych, będę miała takie same doświadczenia.
Byłam tak zszokowana, że prawie spadłam z krzesła, i pamiętam, że byłam przerażona i myślałam, jak obskurny musi być ten świat randek online, podczas gdy myślę, że w rzeczywistości byłam po prostu bardzo krytyczna.
Wiele się nauczyłam o sobie i zmieniłam swoje podejście do randek.
Dołączyłem do nowych stron, które szybko łączą cię z potencjalnymi meczami i miałem wiele randek z naprawdę uroczymi facetami.
Wielu z nich było młodszych, ale jestem z tego całkowicie zadowolony i nie muszę sobie niczego usprawiedliwiać. Wynika to z uświadomienia sobie, że po 12 latach ostatnią rzeczą, jakiej potrzebowałem, był kolejny poważny związek.
Byłem bardzo podekscytowany za każdym razem, gdy otrzymywałem nową wiadomość – czy to może być mój następny chłopak, mój przyszły partner, nieuchwytny Pan Właściwy?
Następnie przyszło rozczarowanie, gdy przeczytałem wiadomość i zdałem sobie sprawę, że to kolejny nieodpowiedni mężczyzna, którego nie interesuje spotkanie.
Teraz odpowiadam tylko mężczyznom, z którymi naprawdę chcę się spotkać, i korzystam z popularnych serwisów randkowych do mniej poważnych randek.
Zdałem sobie również sprawę, że muszę włożyć więcej wysiłku i być odważnym.
Teraz, gdy dostaję nowe dopasowania, wysyłam im wiadomości, a jeśli nie odpowiadają, nie tracę z tego snu. Jest o wiele więcej mężczyzn, którzy chętnie się z nami skontaktują.
Odkryłam, że najchętniej kontaktują się ze mną młodsi mężczyźni w wieku od połowy do późnych lat 20. Z przyjemnością dowiedziałam się, że jestem raczej pumą niż pumą, ponieważ wciąż mam 30 lat.
Kiedyś pomysł umawiania się z młodszymi mężczyznami wydawał mi się jakoś niestosowny, ale teraz mi to przezwyciężyło. Jeśli chcą umawiać się ze starszymi kobietami, kim jestem, by osądzać i dlaczego nie miałbym tego wykorzystać dla własnej korzyści?
Zamiast tego planuję spędzić tę zimę na zabawie, poznawaniu nowych ludzi i rzuceniu się we wszystko, co ma do zaoferowania życie. Jeśli Pan Right wyśle mi w międzyczasie wiadomość, nadal chciałbym się z nim spotkać, ale nie mam już planu.
Zamiast chcieć mieć wszystko zaplanowane, zdecydowałem się płynąć z prądem, akceptować zmiany i naginać się z nimi, zamiast pękać pod presją.
Na wypadek, gdybyś się zastanawiał, czy trzy przepowiednie mojego przyjaciela były słuszne. Tak, spotykałam się z młodszymi mężczyznami i przysłano mi dość odkrywcze zdjęcia. Nie, nie zostałem zaproszony do niczego, co dotyczy więcej niż jednego partnera!
Sześć miesięcy temu rozpaczałem, ale teraz naprawiam.