Jak kiedyś stwierdził matematyk GH Hardy: „Prawdziwym uzasadnieniem matematyki jest piękno, a nie użyteczność”.
Po latach bycia sam na sam z kilkoma perspektywami na randki i rosnącą frustracją, Chris McKinlay – absolwent matematyki – włamał się na internetowy serwis randkowy, aby spróbować znaleźć swoją prawdziwą miłość.
Wykorzystał sprytne metody ekstrakcji, aby zebrać miliony punktów danych z jednego z największych serwisów randkowych – OkCupid. Dane te zostały zaczerpnięte z różnych typów profili kobiet, które oglądały kilka fałszywych profili stworzonych przez niego.
Na tej podstawie pogrupował je w siedem klastrów zgodnie z techniką wymyśloną przez badaczy IBM. Następnie dostosował swój profil, aby uzyskać jak najwięcej odpowiedzi.
Opisał szczegóły swojej metody w książce, ale zyskał rozgłos, gdy ta historia została opowiedziana w magazynie technicznym Wired.com.
Chociaż historia przyciągnęła wiele uwagi, zaskakująco ponad 90 procent odpowiedzi było negatywnych, a czytelnicy nie byli zachwyceni jego podejściem.
Ówczesny 30-latek właśnie zakończył rozstanie i wiedział, że kończy jej się czas na znalezienie idealnego mężczyzny, zamążpójście i założenie rodziny.
Nie miała dużo więcej lat do wykorzystania, więc musiała wymyślić lepsze podejście do randek.
Następnie, podobnie jak McKinlay, zebrała dane z serwisów randkowych i wykorzystała je do ulepszenia swojego profilu.
Po pierwsze, chociaż chciała poznać mądrego mężczyznę, mądrzejsi mężczyźni zwykle dużo pisali, ale zauważyła, że bardziej popularne profile były krótkie. Musiała zmniejszyć całkowitą liczbę słów do 97.
Musiała też unikać konkretów (na przykład wspomnieć o swoim ulubionym filmie).
Niemal natychmiast przeszła od stosunkowo niepopularnej i ignorowanej do najpopularniejszej w całej witrynie i otrzymywała mnóstwo próśb o randki.
Po kilku katastrofalnych randkach wymyśliła system punktowy według cech.
Na przykład, do najwyższej cechy przypisano 100 punktów, a następnie wszystkie punkty z cech byłyby sumowane z różnymi wagami.
Następnie szukała mężczyzn z największą liczbą punktów, ale musieli oni osiągnąć wymagane minimum 700 punktów.
Dzięki tej metodzie żaden mężczyzna nie spełnił minimum, ale ona zdecydowała się na spotkanie z facetem z bardzo wysokim wynikiem. Po randce poprawiła jego wynik do 1050!
Rok później pobrali się i założyli rodzinę.
Napisała też książkę o swojej historii i wygłosiła przemówienie Teda. W przeciwieństwie do matematyka ponad 70 procent odpowiedzi było pozytywnych. Niektóre były nawet niezwykle pozytywne i wspierające.
Jako przykład Luiza napisała:
„Nigdy nie śmiałem się tak bardzo podczas wykładu TED. Lubię widzieć przykład, w którym bycie wybrednym działa! Gratulacje”.
Skąd więc różnica w odpowiedziach między historiami Amy i Chrisa?
Aby uzyskać odpowiedź na to pytanie, zajrzyj do drugiej części mojego artykułu w przyszłym tygodniu.