Krótka wersja: W 2010 roku Justin Myers zaczął blogować, ponieważ chciał dać upust swoim doświadczeniom jako samotny wesoły w Wielkiej Brytanii. Jego odpowiedni ton i złośliwe opinie przyciągnęły różnorodną publiczność w Internecie, a TheGuyliner.com wkrótce rozszerzył się, by objąć tematy LGBT, wiadomości o celebrytach i inne aspekty życia samotnego. Dziś Justin zabawia tysiące czytelników swoimi szczerymi refleksjami na temat współczesnej kultury randkowej. Współpracował również z kilkoma czołowymi mediami, w tym The Huffington Post i Buzzfeed. Niezależnie od tego, czy opisuje jedną ze swoich 72 pierwszych randek, czy też analizuje pierwsze wrażenia z randek w ciemno z The Guardian, Justin nie zadaje żadnych ciosów w swoich artykułach. Na TheGuyliner.com czytelnicy mogą zastanowić się nad wzlotami i upadkami dzisiejszej sceny randkowej lub po prostu cieszyć się złośliwym komentarzem Justina przy niektórych wyjątkowo złych randkach.
Justin Myers może i był kiepskim kelnerem i przeciętnym sprzedawcą, ale potrafi pisać kręgi wokół większości ludzi. W 2010 roku niezależny pisarz założył bloga pod nazwą The Guyliner, ponieważ chciał mieć miejsce, w którym mógłby pisać dla siebie o sprawach, które były dla niego ważne. Większość jego artykułów dotyczyła bycia singlem i gejem w Wielkiej Brytanii.
„Pierwszy raz mieszkałem sam, a pisanie bloga pomogło mi w samotności” – powiedział. „Aby przejąć moje życie w ten sposób – co w pewnym sensie tak się stało – nigdy nie było moim zamiarem. Ale oto jesteśmy”.
Justin rozpoczął swoją karierę pisarską z zerowymi oczekiwaniami i był zdumiony, jak szybko wzrosła jego obecność w sieci. Obecnie ma ponad 19 000 obserwujących na Twitterze i napisał dla kilku ważnych publikacji, w tym The Huffington Post, The Guardian i Buzzfeed.
Jego sukces jako pisarza wynika z powiązanych, zabawnych i pomocnych artykułów na blogu The Guyliner. W tysiącach postów Justin szczerze mówi do singli LGBT, którzy mają problemy z poruszaniem się po świecie randek. Powiedział, że nazwa opisuje jego pierwotne intencje dotyczące bloga: ustawiał facetów w kolejce, chodził na randki i oceniał ich dla swoich odbiorców. Po 72 pierwszych randkach w końcu znalazł się na swojej ostatniej pierwszej randce, którą ocenił na 11/10.
Dziś Justin wyszedł poza swoje własne doświadczenia, aby pisać o bardziej ogólnych dylematach randkowych i faux pas. Jego zabawne poczucie humoru pojawia się w zwariowanych artykułach na takie tematy, jak powody, by porzucić chłopaka i sposoby na zniszczenie związku.
TheGuyliner.com to zabawne miejsce dla singli, w którym mogą zdobyć kilka porad dotyczących randek lub pośmiać się z kimś, kto tam był. zamiast tego opowiada historie i żartuje w nadziei, że jego czytelnicy odejdą z większym optymizmem na temat sceny randkowej.
„Moją misją było tylko pisanie i bycie czytanym” – powiedział nam Justin. „Nie wiem, jak robić cokolwiek innego. Lubię pisać wszystko, co wydaje się czymś, co powinienem komentować”.
TheGuyliner.com jest pełen zabawnych listów, opinii randkowych, beztroskich recenzji i aktualnych artykułów na różne tematy. Kiedy Justin pisze, nie ogranicza się do jednego tonu, jednego tematu czy jednej publiczności. Chce ogarnąć to wszystko – wszystko i wszystko związane z randkami.
Chociaż kwestie LGBT dotykają go blisko domu i często pojawiają się na jego blogu, powiedział nam, że większość jego artykułów trafia również do heteroseksualnych czytelników. W końcu niektóre zmagania z randkami – na przykład okropne złe pocałunki – są uniwersalne. Justin stara się rozmawia z ludźmi o różnym doświadczeniu i pochodzeniu, i jest dumny z różnorodności publiczności The Guyliner.
„Nie postrzegam moich czytelników jako statystyk. Dopóki podoba im się to, co robię, nie obchodzi mnie, kim oni są”. – Justin Myers aka The Guyliner
Często Justin czyni temat bardziej osobistym i przystępnym, czerpiąc z własnych doświadczeń randkowych. Na przykład współczuł singlom odczuwającym świąteczny smutek, opowiadając historię o tym, jak przytulił choinkę po bezowocnej randce. Pisał obszernie o swoich pierwszych randkach z anonimowymi mężczyznami, jak The Tortured Soul, The Raincheck, The Selfie, The Brat i inne humorystyczne przezwiska.
„Robię też filmy, które głęboko zagłębiają się w kulturę popularną lub kwestie LGBT+” – powiedział. „Są bardzo popularne”.
W każdy weekend The Guardian publikuje rubrykę zatytułowaną Randka w ciemno, w której dwóch singli opowiada o swoich – zgadłeś – randkach w ciemno ze sobą. Justin twierdzi, że ma obsesję na punkcie tej kolumny. Na TheGuyliner.com zręcznie rozdziela odpowiedzi udzielone przez dwie osoby, które poszły razem na randkę i miały odwagę wyrazić swoje przemyślenia w gazecie.
Sekcja Nienaganne maniery przy stole, w której znajdują się żartobliwe recenzje Justina, jest jedną z najpopularniejszych sekcji na blogu The Guyliner. Justin powiedział nam, że nie przesadza ze swoimi opiniami i ufa swoim czytelnikom, że to zrozumieją – nawet jeśli naśmiewa się z pary za to, że rozmawia o najgorszych romansach z Grindr na pierwszej randce – jego intencją nie jest bycie złośliwym, ale rozrywka .
„Czy jest coś gorszego niż bycie na randce i słuchanie kogoś, kto opowiada o swoich doświadczeniach randkowych” – napisał Justin w jednej recenzji. „Jeśli chcesz narzekać na swoje randkowe dramaty, załóż bloga – słyszałem, że może to być bardzo dochodowe”.
Justin lubi dyskutować o niewypowiedzianych zawiłościach randek, ponieważ jest tam dużo humoru, ale jest też wiele do nauczenia się.
Niezależnie od tego, czy mówi o niezręcznych pierwszych wrażeniach, czy o tym, jak ważne jest pytanie przed pocałowaniem kogoś, Justin porusza trudne tematy randkowe z humorem, doświadczeniem i mnóstwem gifów. Nie drażni się tylko z randkowiczami, którzy nie mają pojęcia – oferuje poważne wynosy na temat dzisiejszej kultury randkowej, wykorzystując swoje doświadczenia z życia wzięte i doświadczenia innych.
„Mam szczęście, że moi czytelnicy wydają się cieszyć wszystkimi tymi aspektami”, powiedział, „więc w jednej chwili mogę napisać coś bardzo emocjonalnego i dogłębnego, a w następnej mogę podzielić się czymś sarkastycznym lub zabawnym”.
Sekcja komentarzy TheGuyliner.com to zaskakująco serdeczne i wspierające miejsce. Niektórzy czytelnicy mogą być trochę bezczelni, ale większość chce wyrazić uznanie dla historii pisarza i na wynos. Nawet jeśli opinie nie są tak pozytywne – być może czytelnik nie zgadza się z punktem widzenia artykułu lub uważa, że pominięto ważny punkt – powiedział Justin. jest wdzięczny za każdy przemyślany komentarz.
„To nie zawsze jest pozytywne, ale zwykle jest konstruktywne” – powiedział. „Nawet złe powroty sprawiają, że myślę o rzeczach w inny sposób”.
Niektórzy ludzie szukają Justina w komentarzach lub mediach społecznościowych, aby powiedzieć, że jego rady sprawiły im śmiech lub pomogły lepiej zrozumieć randki. Właśnie dlatego zawodowy bloger spędza długie godziny przy swojej klawiaturze, żartując i udzielając rad – aby zmienić życie osób LGBT. powiedział. “Nigdy się nie zestarzeje.”
„Wspaniale, Justin! Uwielbiam czytać twoje recenzje randek w ciemno”. – Donna Blaenllechau, czytelnik Guyliner
Justin powiedział, że niczego nie przyjmuje za pewnik i jest nieustannie zdumiony lojalnością i entuzjazmem czytelników The Guyliner. Często odpowiada swoim czytelnikom w komentarzach, aby pokazać, że słucha i dba o to, co mają do powiedzenia.
„Pisarze są niczym bez czytelników” – powiedział. „Jeśli nikt nie patrzy, to tylko sekretny pamiętnik. Bycie pomocnym i zabawnym to wielki zaszczyt”.
Justin pracował na wielu stanowiskach przed założeniem własnego bloga w 2010 roku, od obsługiwania stolików jako student po korektę tekstu jako niezależny redaktor. Nie spodziewał się, że zostanie profesjonalnym blogerem, ale jego ironiczny humor i szczere opinie na temat niuansów randek LGBT znalazły publiczność w Wielkiej Brytanii. W ciągu ostatnich kilku lat Justin zbudował sporą reputację jako The Guyliner. wziął 72 randki, ale w końcu znalazł satysfakcję zarówno w swoim życiu miłosnym, jak i karierze.
Autentyczność Justina jako blogera randkowego trafia w sedno wśród randkowiczów wszystkich orientacji, a jego wciągający styl pisania pomógł mu poszerzyć grono odbiorców. Oprócz prowadzenia zabawnego bloga, współpracował z wieloma znanymi mediami, w tym The Guardian, BuzzFeed, Metro i Irish Times. Pod koniec 2016 roku podpisał kontrakt na swoją pierwszą powieść „Ostatni Romeo”, która ukaże się w Wielkiej Brytanii w 2018 roku. Obecnie Justin pracuje nad swoją drugą książką, jednocześnie pisząc regularne artykuły o brytyjskim GQ.
Justin z pewnością jest zajęty, a branża zwróciła uwagę na jego poświęcenie i talent. Na przykład w konkursie Comment Awards 2017 Justin znalazł się na krótkiej liście komentatorów roku w dziedzinie sztuki, kultury i rozrywki. „To było dziwne, przerażające, a jednak genialne, gdy zostało się rozpoznanym” – powiedział. „Byłoby cudownie mieć więcej mojej pracy i mieć jej więcej – choćby dla darmowych kanapek z bekonem i cudownych ciastek na śniadanie z nagrodami”.
Podczas gdy Justin jest niesamowicie zadowolony ze swoich postępów jako niezależny pisarz i redaktor, jest również chętny do podejmowania nowych kreatywnych projektów w przyszłości. „Idealnie, po prostu nadal upewniam się, że wciąż chcę, aby ludzie mnie publikowali!” powiedział. „Powoli, ale pewnie osiągam to, co chcę robić. Naprzód!”