Krótka wersja: W latach 90. wiele młodych dziewcząt czytało lub oglądało „Klub opiekunek” i zakochało się w szampańskich opiekunkach ze Stoneybrook. Napisana przez Ann M. Martin seria „The Baby-Sitters Club” skupia się na grupie przyjaciół w wieku od 11 do 13 lat, którzy wspólnie stawiają czoła życiowym wyzwaniom. Te optymistyczne książki z rozdziałami zawierały cenne lekcje o miłości i romansie, od tego, jak radzić sobie z niezręcznymi pierwszymi randkami, po jak radzić sobie z rozwodem rodziców. W 131 książkach przesłanie serii „Klub opiekunek” jest spójne: mając u boku dobrych przyjaciół, dziewczyna może przejść przez wszystko.
Jako dziecko wycieczki do biblioteki były dla mnie jak święte pielgrzymki. Książki wybierałam z wielką starannością. Powoli szedłem wzdłuż półek, przesuwając palce po grzbietach i czekałem, aż słowo lub obraz przyciągnie moją uwagę.
“The Baby-Sitters Club #59: Mallory Hates Boys (And Gym)” natychmiast mnie zainteresował. Ja też nienawidziłem siłowni! Książka wyglądała elegancko i zabawnie, z silną kobietą prowadzącą ręce na okładce, więc dodałem cienką książkę do mojego stosu i w ten sposób rozpocząłem fazę „Klubu opiekunek”.
Seria „Klub opiekunek” przyciągnęła mnie, ponieważ bohaterowie byli tak bliscy i zabawni. Dziewczęta w wieku przedszkolnym wpadają w wiele pomyłek, gdy prowadzą swój klub opiekunek do dzieci i zajmują się ważnymi kwestiami, takimi jak przyjaźń, zazdrość, rozwód i miłość.
Nie byłam jedyną uczennicą gimnazjum noszącą rozdziały w plecaku – seria „Klub opiekunek” Ann M. Martin opublikowała 131 książek w latach 1986-2000. Do dziś słynna seria sprzedała się w ponad 176 milionach egzemplarzy.
Te proste historie wciąż trafiają do młodych odbiorców, ponieważ doświadczenia i pasje dziewcząt są uniwersalne.
Czytelnicy serii BSC dowiadują się o życiu i miłości, patrząc na nie z perspektywy Kristy, Mary Anne, Claudii, Stacey i wszystkich opiekunek, które przyjdą po nich. Aby dać ci podróż w głąb wspomnień, podzielimy się ośmioma rzeczami, których nauczył nas „Klub opiekunek” o miłości i romansie.
„Dziewczyny nie mogą się nacieszyć Klubem opiekunek do dzieci” — recenzował magazyn dla rodziców. „Czy nie takie wzory do naśladowania chcemy dla naszych córek, wszyscy potrzebujemy takich przyjaciół”.
Pierwszy związek w dobrej wierze w Stoneybrook zaczyna się w książce nr 10 „Logan lubi Mary Anne!” W tej książce opiekunki zaczynają ósmą klasę i zwracają uwagę na nową laskę w szkole, Logana Bruno z Kentucky. Mary Anne prawie wypluwa mleko, kiedy go widzi, ponieważ wygląda jak jej ulubiona gwiazda filmowa: „Był najsłodszym chłopcem, jakim d kiedykolwiek widziałem. Wyglądał dokładnie jak Cam Geary. Byłem w nim zakochany.
Mary Anne jest zakochana w sobowtórze Cam Geary (znanego również jako Cary Grant), zanim jeszcze wie, że on też jest opiekunem! Co za zbieg okoliczności!
Logan zgłasza się na ochotnika, aby dołączyć do Klubu Opiekunki i zakochuje się w Mary Anne pomimo serii niezręcznych momentów, w tym przypadkowego zrzucenia buta na szkolnym balu. Pierwsze etapy ich romansu były nieco niezdarne, ale nie można odmówić chemii.
Autorka Ann M. Martin powiedziała, że sama oparła postać Mary Anne na sobie, więc nic dziwnego, że połączyła tę postać z przystojniakiem z Południa, który uosabia wymarzoną randkę każdej dziewczyny w wieku przedszkolnym.
„Różnisz się od innych dziewczyn. Coś więcej” – mówi Logan Mary Anne po tym, jak wybiega jej z przyjęcia niespodzianki. „Poważniej. Nie poważnie jak jakiś stary profesor, ale poważnie w stosunku do ludzi. Słuchasz ich, rozumiesz i traktujesz ich poważnie. Ludzie lubią być traktowani poważnie. To sprawia, że czują się wartościowi.”
W „The Baby-Sitters Club” dziewczyny często zachowują się trochę głupio przy chłopakach, w których się podkochują. Mary Anne zamienia się w posąg z językiem, kiedy po raz pierwszy rozmawia z Loganem, Stacey zachowuje się jak służąca ratownika w Sea City, a Dawn całkowicie zmienia swój wizerunek, by zaimponować kuzynowi Logana, Lewisowi.
Dawn uczy się, jak zachowywać się na randce w „Dawn’s Big Date”. Właściwie uczy się jak nie zachowywać się.
Wszystko zaczęło się od noworocznego postanowienia o pozyskaniu chłopaka. Kiedy gorąca kuzynka Logana przyjeżdża do miasta, Dawn zrobi wszystko, aby ją polubił. Żuje gumę do żucia i nosi dużo makijażu oczu, aby wyglądać fajnie, ale kończy się alienacją swojej randki, płaczem w kinie i nie mając nic do powiedzenia w samochodzie.
W końcu Dawn uświadamia sobie, że była tak pochłonięta radą w artykułach randkowych i magazynach o modzie, że przestała być sobą. Przeprasza Lewisa za dziwne zachowanie i zgadzają się zacząć od nowa. Idą na randkę do kręgielni, gdzie Lewis całuje Dawn. Okazuje się, że najlepszym zachowaniem na randce jest po prostu bycie sobą.
W księdze nr 127 „Abby’s Un-Valentine” czytelnicy oglądają komicznie cyniczną dziewczynę złapaną w miłosny trójkąt. Od samego początku Abby daje do zrozumienia, że nienawidzi Walentynek – po prostu nie widzi sensu.
Abby jest niezależna i ma silną wolę i jest dobrym wzorem do naśladowania dla samotnych dziewczyn. W przeciwieństwie do wielu opiekunek do dzieci, które były przed nią, nie wariuje na temat chłopców. Podczas gdy większość dziewczyn byłaby oszołomiona, gdyby dowiedziała się, że mają tajemniczego wielbiciela, Abby stanowczo odrzuca zaloty swojego zakochanego w miłości kolegi z klasy, Rossa Browna.
Ross zaprasza ją na szkolną potańcówkę walentynkową, przynosi kwiaty pod jej drzwi i gratuluje jej podczas lekcji angielskiego, ale Abby po prostu chce się go pozbyć. Soshe łączy go ze swoją siostrą bliźniaczką. Grając w swatkę, sprawia, że wszyscy są szczęśliwi, gdy nowa para idzie razem na tańce, a ona idzie do kina ze swoją przyjaciółką Kristy.
„The Baby-Sitters Club” podkreśla w tej historii, że Abby nie potrzebuje randki, by być szczęśliwą – radzi sobie sama i nie powinna czuć się pod presją, by umawiać się z kimś, kogo nie lubi tylko dlatego, że są Walentynki . Ty chodź dziewczyno!
Opublikowany w 1997 roku „The Baby-Sitters Club Super Special #8: Baby-Sitters at Shadow Lake” jest po części opowieścią o duchach, a po części komedią romantyczną. Na obozie Jessimeets ślicznotka o imieniu Daniel i flirtuje z nim, ale czuje się winna, ponieważ ma chłopaka na odległość, Quinta. W końcu wyznaje Danielowi, że nic nie może się zdarzyć i pozostaje wierna swojemu chłopakowi, który tańczy balet.
W zawstydzającym wątku fabularnym okazuje się, że Daniel ma dziewczynę na odległość. Jessi ucieka, ucząc się cennej lekcji na temat trudności w związkach na odległość.
„Nie wiem, czy naprawdę będziemy do siebie pisać (tak jak obiecaliśmy), ale miło jest wiedzieć, że chłopcy nie są kosmitami ze Snozak czy coś takiego”. – Mary Anne w “Logan Likes Mary Anne!”
Mary Anne doświadcza czegoś podobnego w „Mary Anne and Too Many Boys”. Idzie na kolację i spaceruje po promenadzie z Alexem, mimo że spotyka się z Loganem. Czuje się winna, dopóki nie dowiaduje się, że Alex ma dziewczynę. Żadna krzywda. Opiekunki widzą, jak kuszące może być niewierność w związku na odległość, ale odzyskują rozsądek, zanim posunie się to za daleko.
W liceum zawsze jest taka para, która w jednej chwili jest namiętnie zakochana, a w następnej nie może się znieść. W serii BSC Mary Anne i Logan ciągle zastanawiają czytelników, czy kiedykolwiek uda im się to osiągnąć.
Romans Mary Anne z Loganem miał swoje wzloty i upadki, ale oni wciąż do siebie wracali, ponieważ więź między innymi opiekunkami do dzieci jest tak silna. I nie boli, że Logan wygląda jak gwiazda filmowa.
W książce nr 46 „Mary Anne Misses Logan” czytelnicy dowiadują się, że czasami, gdy robisz sobie przerwę od kogoś, zdajesz sobie sprawę, jak wiele dla ciebie znaczy.
Mary Anne myślała, że ma dość Logana, ale kiedy rozchodzą się, tęskni za nim i dokłada wszelkich starań, aby ponownie połączyć się w ramach szkolnego projektu.
„Nasz związek ostygł tak bardzo, że zamarł i rozpadł się na pół” – opowiada Mary Anne w pierwszym rozdziale książki. „Tęskniłem za Loganem, tylko on mógł mnie przytulić i pocałować we właściwy sposób”.
„Mary Anne and Too Many Boys” przedstawia dziewczyny podczas letniej wycieczki do Sea City, gdzie rozgrywa się wiele romantycznych dramatów. Mary Anne żongluje dwoma chłopcami, Stacey zostaje porzucona, a na wolności czai się tajemniczy wielbiciel.
Vanessa wylewa swoje serce w anonimowych listach miłosnych do Chrisa – ale on myśli, że pochodzą od Mallory! Kiedy prosi Vanessę, aby zaprosiła Mallory’ego, ironia losu łamie mu serce. Zdaje sobie sprawę, że mimo że od tygodni łasi się do słodkiej łyżki do lodów, nigdy nie polubi jej w ten sposób.
„Miłość jest nieprzewidywalna. Może być bolesna. Może być cudowna”. Karen w „Pomyłce Karen”
W „Boy Crazy Stacey”, również rozgrywającym się w Sea City, Stacey zostaje odrzucona przez 18-letniego ratownika Scotta tylko po to, by uzyskać pierwszy pocałunek w Tunnel of Love przez Toby’ego (który później ją rzuca, ponieważ nie chce być przywiązanym). Książka kończy się zakochaniem się w kolejnym chłopaku, Pierre, w schronisku narciarskim. Stacey daje dziewczynom ważną lekcję: czasami odrzucenie sprawia, że czujesz się zdruzgotany – ale w morzu zawsze jest inna ryba.
“The Baby-Sitters Club” nie był obcy rodzinnym dramatom i niezgodzie. Ann M. Martin napisała wadliwe postacie, które napotkały prawdziwe problemy, w tym przewlekłe choroby i rozwód. Opiekunki Kristy, Dawn i Stacey przeszły przez rozwód rodziców w trakcie serii.
W książce nr 28 „Witamy z powrotem, Stacey” Stacey wie, że jej rodzice walczą o pieniądze, ale wciąż jest wściekła na serce, że się rozstają. Początkowo próbuje ich powstrzymać, organizując romantyczne posiłki i przejażdżki bryczką, ale bezskutecznie.
Po zaakceptowaniu, że jej rodzice się nie pogodzą, Stacey staje przed trudną decyzją: czy zostanie z tatą w Nowym Jorku, czy wróci do Stoneybrook z mamą? Jak można się było spodziewać, postanawia wrócić do swoich przyjaciół. Choć tytuł zdradza zakończenie, sercem opowieści jest emocjonalna podróż Stacey, by pogodzić się z rozwodem jej rodziców.
Seria BSC porusza nawet kwestię ponownego małżeństwa rodziców, gdy tata Mary Anne oświadcza się mamie Dawn, a dwie przyjaciółki zostają przyrodnimi siostrami. W książce #30 „Mary Anne and the Great Romance” dziewczyny dowiadują się, że kiedy dwie rodziny łączą się w jedną, pojawiają się pewne bóle wzrostu.
„To takie dziwne, że twoi rodzice się spotykają” – skomentowała Mary Anne w „Mary Anne and the Search for Tigger”.
W „The Baby-Sitters Club” sympatie pojawiają się i znikają, ale przyjaźń dziewczyn pozostaje silna. Pomimo złamanego serca, zazdrości i rodzinnych dramatów opiekunki trzymają się razem. Pocieszają się nawzajem, gdy czas się kończy, i świętują, gdy sytuacja się poprawia.
Z ich dobrego przykładu czytelnicy poznają znaczenie prawdziwej przyjaźni. Dzięki wsparciu innych członków klubu te dziewczyny mogą przejść przez wszystko.
„Tak się cieszyłam, kiedy Claudia powiedziała mi, że Kristy chce założyć klub! Przyjaciele w końcu pomyślałem”, opowiada Stacey w „The Truth About Stacey”. „I właśnie to odkryłem, że są moimi przyjaciółmi i należę do nich”.
Od książki nr 1 „Wspaniały pomysł Krysty” do książki nr 131 „Ogień w domu Mary Anne”, seria „Klub opiekunek” wprowadziła miliony czytelników w okres dojrzewania z rozdziałami pełnymi humoru i zabawy. Ta bardzo popularna seria książkowa (i telewizyjna) przyniosła radość i pocieszenie wielu chłopcom i dziewczętom, odkąd została po raz pierwszy opublikowana przez Scholastic w 1986 roku.
Dowiedziałem się wiele o tym, jak działają randki dla nastolatków, czytając „The Baby-Sitters Club”. Ponieważ widziałam siebie w wielu postaciach, wzięłam sobie do serca lekcje rozstania Mary Anne, uporu Mallory i krótkotrwałego zakochania się Stacey. Książki nie były tylko zabawnym sposobem na spędzenie popołudnia – były przewodnikami, jak być dobrym przyjacielem, jak przezwyciężyć odrzucenie i jak kochać z otwartym sercem.
„Postaciami w The Baby-Sitters Club” mogą być dowolne dzieci, mieszkające gdziekolwiek, czy to w Ameryce, czy za granicą, a uniwersalny temat pierścieni przyjaźni jest prawdziwy dla publiczności z lat 80., 90., teraz i później – powiedziała Debra Dorfman. Wiceprezes i wydawca wydawnictw książkowych, Cartwheel and Licensed Publishing, Scholastic. „Niektóre z milionów dziewczynek, które dorastały, pożerając te książki, są teraz matkami, nauczycielkami i być może samymi pisarkami”.