To, jak zdrowa jest osoba, z pewnością może mieć wpływ na ogólną jakość jej życia seksualnego. Spadek aktywności seksualnej od dawna jest nadmiernie związany z prostym starzeniem się.
Jednak nowe badania wykazały, że zaskakująca liczba Amerykanów, w tym osoby młodsze, widzi skrócenie życia seksualnego z powodu problemów zdrowotnych wykraczających poza starzenie się.
Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet w Stanach Zjednoczonych, jedna na sześć osób stwierdziła, że ich własne zdrowie negatywnie wpłynęło na ich życie seksualne.
Jednak tylko jeden na czterech mężczyzn (24%) i co piąta kobieta (18%) stwierdziło, że szukało rozwiązania medycznego, najczęściej u osobistego lekarza.
Badając związek między zdrowiem a wiekiem, naukowcy odkryli, że odsetek osób aktywnych seksualnie w ciągu czterech tygodni przed badaniem zmniejszył się wśród starszych uczestników.
„Jeden na sześciu przyznał, że jego życie seksualne było
negatywny wpływ na ich zdrowie”.
Jeszcze bardziej znaczący spadek zaobserwowano w przypadku osób zgłaszających bezpośrednie problemy zdrowotne.
Spośród ankietowanych 60 procent stwierdziło, że jest zadowolonych ze swojego obecnego życia seksualnego.
Dane wykorzystane do badania pochodziły z trzeciego Krajowego Badania Postaw Seksualnych i Stylów Życia, w którym uczestnicy byli ankietowani na temat ich aktywności seksualnej i ogólnego stanu zdrowia.
Według dr. Nigela Fielda z University College London wielu pacjentów z przewlekłym złym stanem zdrowia doskonale zdaje sobie sprawę z wpływu, jaki ma to na ich życie seksualne, ale większość nigdy nie szuka pomocy u lekarza.
„Sugeruje to potrzebę podniesienia świadomości, poprawy poradnictwa i budowania umiejętności komunikacyjnych wśród pracowników służby zdrowia” – powiedział.
Raport podkreśla znaczenie wczesnego poszukiwania pomocy w kwestiach seksualnych i zachęca lekarzy do udzielania pacjentom jasnych porad seksualnych.
Badanie ukazało się w czasopiśmie The Lancet.